Co najmniej 10 tyś. osób przeszło w sobotę ulicami stolicy Austrii, aby zaprotestować przeciwko ograniczeniom koronawirusa, wzywając rząd kanclerza Sebastiana Kurza do rezygnacji, ponieważ jego administracja niedawno mówiła o przedłużeniu środków.
Demonstranci w Wiedniu, wielu bez masek, trzymali tablice z napisami „Kurz Must Go” i „Make Influenza Great Again”.
Ponieważ kraj alpejski znajduje się obecnie w trzeciej blokadzie od marca w celu opanowania pandemii, a sklepy, które są niezbędne, sale koncertowe i teatry, centra sportowe i szkoły są zamknięte, gniew protestujących skierował się na kanclerza Sebastiana.
Liczba zgonów, które otrzymujemy, to bzdury. Nie chcę skończyć jak Chiny, w których nie masz prawa nic robić
– powiedziała jedna z protestujących kobiet Gabi
Wywieszono banery głoszące: „Jesteś chorobą. Jesteśmy lekarstwem”
Większość demonstrantów odmówiła noszenia masek i przestrzegania zasad dystansu społecznego, w tym skrajnie prawicowy polityk i były zastępca kanclerza Heinz-Christian Strache.
Dwa wiece odbyły się w różnych częściach miasta, w którym rzadko kiedy widuje się duże akcje protestacyjne, zanim zjednoczyły się w jeden marsz około 10 000 ludzi. Większość w tłumie zignorowała wezwania policji do przestrzegania zasad dystansu społecznego i noszenia masek na twarz. Wręcz przeciwnie, ludzie witali się pocałunkami, przytulali i tańczyli.